O dzieciństwie Mickiewicza
Z wielkiej biografii Adama Mickiewicza pióra Juliusza Kleinera fragment o młodości wieszcza (a poniżej — szkic ruin wspomnianego zamku Mendoga pióra Napoleona Ordy z XIX wieku):
Idyllą było życie i w Zaosiu, i tak samo w Nowogródku, gdzie na stale zamieszkali Mickiewiczowie w lat kilka po urodzeniu Adama. Pierś miała czym oddychać wśród rozległej, rozsłonecznionej przestrzeni, oko miało się czym bawić i zielonością poiło się do syta, fantazję pobudzał i bór ciemny, i zwaliska zamku Mendoga, i kurhany dawne. Wśród natury życzliwej mieszkali tu ludzie weseli, szczęśliwi przeważnie, pracujący i bawiący się i kłócący, przez kulturę jeszcze nie odarci ze świeżości i charakterystyczności postaci, gestu, słowa.
Nigdzie na świecie nie ma tak wesołego życia, jak w litewskich wioskach i zaściankach — wspominać będzie po latach Mickiewicz. — Tyle tam radości, miłości, szczęścia wspólnego, nieprzerwanego.
Wyraziście zaznaczał się element polski, szlachecki. Władał on niepodzielnie w Nowogródku, do którego zjeżdżała się też tłumnie szlachta okoliczna na sprawy sądowe i na zabawy. Jako składnik istotny należał do całości obrazu lud białoruski; obrzędy jego nęciły i zajmowały zapewne ciekawość chłopięcą nie mniej jak opowiadania historii cudownych i strasznych, którymi darzył czy to stary sługa Błażej, lubiący też o prawdziwych i zmyślonych swych podróżach i przygodach rozpowiadać, czy w pieśni różne bohata służąca Gąsiewska, czy jakiś chłop w chacie pobliskiej; a pieśni ludowe Adam tak poznał i zapamiętał, że gdy po latach zbiory ich do rąk dostanie, wszystkie prawie znajome mu się okażą.
23 I 2014 #Juliusz Kleiner #Adam Mickiewicz #XIX wiek #Napoleon Orda #Nowogrodek